Akumulatory CR123a LiteLong

Akumulatory CR123a (16340) LiFePO4 – domowy test

Po teście, w którym wzięły udział akumulatory CR123a Li-Ion (czyli litowo-jonowe) przyszła kolej, aby przyjrzeć się ogniwom nowego typu, czyli ogniwom litowo-żelazowo-fosforanowym (LiFePO4).

Czy akumulatory CR123a LiFePO4 są lepsze niż Li-ion?

Co je odróżnia od litowo-jonowych? Na pewno cena. Są około 30% droższe. I nie każda ładowarka, nawet multi-ładowarka, sobie z nimi poradzi. O ile akumulatory litowo-jonowe czy niklowo-kadmowe obsługiwane są przez wszystkie ładowarki, to LiFePO4 już tylko przez wybrane, i nie jest ich znowu tak dużo. Co istotne, jeśli Twoja ładowarka obsługuje akumulatory CR123a (16340), nie gwarantuje to, że obsługuje ogniwa o napięciu, które Cię akurat interesują. Dlaczego? Ano dlatego, że CR123a występują w co najmniej 4 napięciach: 3V, 3.2V, 3.6V i 3.7V.
Przed pierwszym ładowaniem upewnij się na jakich napięciach operujesz. Najczęściej multi-ładowarki obsługują CR123a o napięciu 3.7V, bo jest to napięcie najpopularniejsze wśród „paluszkopodobnych” akumulatorów domowego użytku. Robi się więc ładowarkę, która dumnie nazywana jest inteligentną ładowarką, a tak na prawdę nic ona nie musi rozpoznawać, ładuje po prostu kilkanaście typów akumulatorków cylindrycznych, o wyglądzie większych paluszków, o napięciu 3.7V.

Technologia LiFePO4 nie jest tak popularna jak ogniwa Li-ion. Najczęściej spotykamy ją w akumulatorach specjalistycznych, takich jak np. akumulatory CR123a czy CR2. Cechują się one nieco wyższą (przynajmniej w teorii) pojemnością niż akumulatory Li-ion, stąd zyskały sporą popularność.

Czy faktycznie do ogniwa LiFePO4 można wtłoczyć więcej mAh niż do Li-ion? Jestem w tym temacie sceptyczny, ale dopóki tego nie sprawdzę, nie będę negował tego założenia. Problem w tym, że nawet droższe ładowarki mierzące realną pojemność akumulatorków, nie radzą sobie z pomiarem baterii LiFePO4. Może wkrótce się to zmieni, a wtedy przeprowadzę test ogniw LiFePO4 i Lio-ion CR123a.

Kolejną pogłoską, która ciągnie się za technologią LiFePO4 jest stwierdzenie, że ogniwa są trwalsze niż ich starsi bracia, Li-ion. Tutaj ciężko będzie przeprowadzić miarodajny test. Na chwilę obecną nie zauważam różnicy w działaniu obu ogniw, chociaż o żywotności będę mógł się wypowiedzieć za kilka lat.

Rosnąca popularność LiFePO4 może być też skutkiem panującej opinii, że „nowe jest lepsze”. Skoro ktoś wprowadził nową technologię to musi ona przecież być lepsza niż poprzednia. Czy jest to prawda w przypadku LiFePO4 – musicie ocenić sami.

Gdy stajemy przed wyborem: akumulator CR123a LiFePO4 czy Li-ion

Reasumując: gdybym miał kupić zestaw „akumulatorki + ładowarka” to zdecydowałbym się na ogniwa LiFePO4. Cena nie jest znacząco wyższa od Li-ion, a może w dłuższej perspektywie okaże się, że faktycznie mają lepszą żywotność czy też nie tracą z czasem swojej pojemności.

Jeśli miałbym już ładowarkę, która poradzi sobie z naładowaniem wybranych przeze mnie akumulatorów CR123a z ogniwem Li-ion to pozostałbym przy tej technologii. Zawsze jest to jakaś oszczędność. Ładowarki dedykowane dla ogniw LiFePO4 są droższe niż poczciwe Li-ion i tak np. ładowarka obsługująca akumulatory CR123a / CR2 kosztuje od 80 zł w górę.

Ładowarki do CR123a LiFePO4

Ładowarki do Li-ion są bardziej uniwersalne, ładują po kilkanaście typów baterii. Te do LiFePO4 są bardziej specjalistyczne i często ładują tylko 1 typ baterii, góra 2. Tak jest np. w przypadku ładowarek do CR123a. Te, które spotkałem przeznaczone były do ładowania CR123a i mniejszych ogniw CR2.

Akumulatory CR123a LiFePO4 3V od LiteLong

Jak już wspominałem, akumulatorkami zainteresowałem się szukając alternatywy dla drogich baterii CR123a. W przypadku ogniw LiFePO4, w akumulatorach CR123a bezkonkurencyjna jest marka LiteLong. Może nieco przesadzam z tym brakiem konkurencji, ale faktem jest, że na rynku więcej jest akumulatorków CR123a o napięciu 3.7V niż 3V, które mnie interesowało. Poza tym, dopóki żadna ze znanych marek produkujących akumulatorki nie zainteresuje się CR123a to zdani jesteśmy na produkty chińskie. Chińczycy bardzo lubują się w zawyżaniu pojemności akumulatorków. Jedni mnie, inni więcej, ale mam wrażenie, że wszyscy pojemność zawyżają. Widziałem już, a nawet testowałem, akumulatorki CR123a o pojemności 3200 mAh. Z czym do ludzi ja się pytam? Czy producenci myślą, że europejscy klienci łykną wszystko co oni nadrukują na produkcie? Czy ktoś w ogóle uwierzyłby w taką pojemność, tak małej bateryjki i to o napięciu 3V czy nawet 3.7V? Chyba nie. Gdyby udało się w niej zakumulować 800 mAh to byłby sukces. Obstawiam jednak, że te lepsze CR123a mają max. 600 mAh. Jak dla mnie to wciąż jest dobra oferta. Zapłacę za taki akumulatorek 3-krotność ceny baterii CR123a. To w końcu tylko 3 ładowania i już akumulator mi się zwraca.

CR123a LiFePO4 LiteLong

LiteLong chwali się, że pojemność jego akumulatorów to 1300 mAh. Co do tego jestem oczywiście sceptyczny, ale nawet gdyby miały one tylko połowę tej pojemności to będę zadowolony. Akumulatorek kosztuje mnie tyle co 3 zwykłe baterie. Mając na uwadze, że CR123a bardzo często stosowane są w specjalistycznych i prądożernych urządzeniach, to zastosowanie akumulatorów daje dużą oszczędność PLN. Kupując ładowarkę zasilaną z USB możemy akumulatorki ładować nawet, gdy jesteśmy poza domem, podłączając ładowarkę do złącza USB lub powerbanka.

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. też jestem entuzjastą technologii z-wave i mam sporo różnych czujników, które działają właśnie na bateriach cr123a. już jakiś czas temu kupiłem ładowarkę i akumulatorki właśnie firmy litelong. na wersję wykonaną z lifepo4 zdecydowałem się dość spontanicznie i nie robiłem jakiegoś researchu aby sprawdzić czy są lepsze od poprzedniej technologii opartej na środku litowo-jonowym. spełniają w pełni moje oczekiwania. tanie nie są a i pojemność jest mniejsza niż 1300 mah ale suma sumarum oszczędzam na akumulatorkach sensowne pieniądze. zdradzę wam mały myk. nie ma potrzeby kupowania specjalnej ładowarki do lifepo4, może być uniwersalna. jeśli jej nie macie to warto kupić bo ładuje sporo typów baterii. chodzi mi o liitokala lii-200. teoretycznie nie ładuje ona akumulatorów lifepo4 o napięciu 3V, tylko 3.2V ale obadałem sprawę i prąd ładujący jest identyczny jak do ładowania 3v a jest to mianowicie 3.65v. tych ładowarek jest 4 rodzaje, ładujące od 1 do 4 baterii na raz. plusem jest to że są uniwersalne, ładują kilkanaście rodzajów akumulatorów nie tylko 13640, zasilana jest z usb więc sprzęt podładujemy nawet w aucie, a po włożeniu dużej baterii 3v ładowarka działa jak power bank. najtańsza z nich to wydatek jakieś 30 zł. warto. poza cr123a ładuję nią też paluszki AA i AAA, baterie 21700, 18350 i 26650 a to i tak nie koniec listy rodzajów akumulatorów z którymi sobie radzi ta ładowarka. tyle ode mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *